We współczesnym świecie duży nacisk się kładzie na wychowywanie i troskę o dziecko. Współczesna pedagogika, najczęściej obiera kierunek, który w poprzednich stuleciach nigdy nie istniał. Autyzm czy zaburzenia sensoryczne są traktowane jako jednostki chorobowe, a nie jako fanaberie. To właśnie na zaburzenia sensoryczne cierpi coraz więcej dzieci.
Diagnoza SI nie jest łatwa. Tak naprawdę rzetelną diagnozę można postawić w wieku około 7 lat. Wraz z pójściem do szkoły wychodzą różne problemy. Hałas, natłok nowych zajęć i stres sprawiają, że zaburzenia sensoryczne dają o sobie znać z podwójną mocą.

Integracja sensoryczna obejmuje nadwrażliwości lub polega na obniżeniu wrażliwości. Osoba może czuć zapachy zbyt intensywnie, lub wręcz przeciwnie; być niewrażliwa na nie.
Diagnoza SI musi być przeprowadzona przez doświadczonego terapeutę. Należy być świadomym, że terapia, którą jest integracja sensoryczna bywa kosztowna. Zdarza się, że dziecko wyrasta ze strachów i lęków a diagnoza była błędna. Tak naprawdę, zaburzenia sensoryczne nie mijają z wiekiem, tylko zmniejszają nasilenie po odpowiedniej terapii. Mając tego świadomość, możemy sprawić, że diagnoza SI przyspieszy wszczęcie odpowiednich działań.
Jeśli dziecko w wieku szkolnym nie radzi sobie z hałasem, wciąż je wybiórczo lub nie znosi niektórych zapachów- może potrzebna jest integracja sensoryczna. Nie popadajmy jednak w przesadę. Bądźmy rozsądni i patrzmy realistycznie na pojawiające się problemy. Może się okazać, że zaburzenia sensoryczne nie dotyczą naszego dziecka. Spróbujmy nawiązać silne więzi z dzieckiem. Rozmawiajmy i bądźmy czujni, ale nie dajmy się zwariować. Nie biegnijmy do terapeuty z każdym epizodem dziwnego zachowania.